<MałaMi> Gdzie ta kolizja miała miejsce?
<Klient> W Bydgoszczy na ulicy Grunwaldzkiej.
<MM> Proszę o podanie uszkodzonych elementów.
<K> Zderzak z tyłu, błotnik za pasażerem, lampę mi zbił, no centralnie w dupę wjechał.
<MM> A jakie będzie miejsce do oględzin?
<K> No jak jakie. mówię, zderzak, błotnik, lampa, tył. TYŁ!
<MM> Rozumiem, ale proszę powiedzieć, GDZIE oględziny mają się odbyć.
<K> No przecież mówiłem, na Grunwaldzkiej w Bydgoszczy, a gdzie indziej mieliśmy to niby oglądać? Zobaczyliśmy, napisaliśmy i dzwonię!
<MM> Proszę powiedzieć dokąd ma się udać likwidator mobilny, żeby móc obejrzeć samochód. Nadal znajduje się na miejscu gdzie doszło do kolizji?
<K> O Jezu, no nieeeee, pod domem jest przecież, na cholerę miałbym go tam zostawiać. Głupie pytania Pani mi zadaje!
no przecież.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz