<MałaMi> Dzień dobry, Mała Mi. W czym mogę pomóc?
<Klient> Jesteście niepoważni! Żarty sobie robicie! To niby porządna firma? Czemu nie traktujecie swoich klientów poważnie?!
<MM> ... ale w jakiej sprawie Pani dzwoni?
<K> No nikt się ze mną nie kontaktuje! NIKT. Tydzień temu szkodę zgłosiłam. I nikt nie dzwoni, nikt nie pisze. Olewacie mnie!
<MM> Proszę o podanie numeru szkody.
<K> Nie znam. Nie mam numeru.
Tutaj pada seria pytań o rodzaj szkody. osobowa/na mieniu/na pojeździe... szukam po nr rejestracyjnym, nr polisy, peselu, imieniu i nazwisku... koniec możliwości. Klientka ewidentnie okazuje mi swoje niezadowolenie niezliczoną ilością wydechów i wyziewów do słuchawki.
<MM> A tę szkodę zgłaszała Pani telefonicznie, mailowo, przez formularz na stronie czy listownie?
<K> Proszę Pani. Moja córka wysłała Wam już 2 fejsbuki w tej sprawie!
<MM> Zgłosiła Pani szkodę przez facebooka??? Dzięki Bogu za przycisk HOLD.
<K> Dwa. Przez dwa (!) fejsbuki. I nikt się nie odzywa! Jesteście niepoważni.
Lubię to.
Z utęsknieniem czekam na zgłoszenie assistance na pocztówce z Zakopanego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz